poniedziałek, 23 kwietnia 2012

part 9.

Poczułam ciepłe dłonie na moich biodrach. Powoli odwróciłam się i zobaczyłam Zayn'a.
- Musisz być bardziej ostrożna. - Powiedział głosem, jakbym zabiła mu siostre. Ja na odpowiedź rzuciłam tylko
- Dzięki. - Patrząc chłopakowi w oczy, powoli przybliżyłam się do niego i lekko musnęłam go w usta. Zrobiłam to odruchowo. Po prostu coś mnie do tego tchnęło. Po tym incydencie na twarzy Zayn'a w końcu zagościł uśmiech. Na mojej również.
- To znaczy.. - Powiedział.
- Prosze .. Nic nie mów. - I zaczęłam go namiętnie całować. Ta chwila była dla mnie czymś o czym zawsze marzyłam. Nigdy nie myślałam, że zobacze One Direction .. a co dopiero z nimi mieszkać .. albo całować ..
Trwaliśmy tak kilka minut. Przerwałam to wszystko, bo przypomniałam sobie o Harrym. O tym co mu robie całując Zayn'a. O tym co może czuć. Ale to nie była moja wina. Przecież to oni dwaj się we mnie zakochali .. Jeszcze w tym samym czasie. No dobra, ja też nie jestem bez winy. Ale jak ja mam wybrać pomiędzy dwoma najwspanialszymi, najcudowniejszymi, najmilszymi i najsłodszymi chłopakami na świecie ( nie licząc Niall'a, Liam'a i Louis'a  ) tego jedynego, którego najbardziej kocham i chce z nim być. Przecież to nie możliwe.
O krok odsunęłam się od chłopaka i milczałam. Nic nie mówiłam. Po chwili znowu się do niego przybliżyłam i złapałam za ręke.
- Czyli Harry ? - Powiedział znów smutny i wkurzony.
- Nie .. Nie wiem .. Nie potrafie wybrać. To nie jest takie proste. Nie chce was zranić.. Kocham nad życie was obu. - Zayn popatrzył mi prosto w oczy i zapewne zauważył moje łzy, które myślałam, że uda mi się ukryć, puścił moją dłoń i wyszedł z pokoju.
- Czemu mi to robisz ?! Najpierw wszystko się wali a teraz ?! Teraz jest aż za dobrze ! Wielkie dzięki.. - Krzyczałam. Mało mnie obchodziło co pomyślą sobie chłopaki albo Danielle.Wiem, że nie powinnam tego robić, bo w końcu to ich dom, ale musiałam.
Powinni mnie zrozumieć. Jeżeli nie, to przepraszam.
Siedziałam w kącie i ryczałam. Miałam ochote się zabić .. albo chociaż pociąć. Wiem, że są ludzie którzy mają o wiele gorsze życie ode mnie i dają sobie rade, ale ja po prostu nie moge tego wytrzymać. Przez 18 lat miałam zrujnowane życie.. To naprawde było zbyt trudne. Moja głowa ani serce nie wytrzymywały tego. Miałam dosyć.
Siedziałam tak kilka godzin po czym wstałam, położyłam się na łóżku i od razu zasnęłam.
Obudziłam się. Popatrzyłam na okno widząc że jest noc. Powoli wstałam i ruszyłam w stronę łazienki. Moje oczy były całe popuchnięte. Twarz również. Musiałam to jakoś zakryć więc nałożyłam troche tuszu i pudru.
Po kilku minutach byłam już gotowa. Najpierw szłam korytarzem a potem po długich schodach. Na dole nie było nikogo. Totalna cisza. Co chwile słychać było tylko krople wody stukające o zlew. Wszyscy albo spali albo poszli na jakąś impreze.
Weszłam do kuchni i nalałam wody do szklanki. Usiadłam przy stole co chwile spoglądając w niebo pełne gwiazd.
- Jak tam ? - Usłyszałam głos.. Niall .. Tak .. To był on.
- Ok. - Rzuciłam.
- Może .. Chcesz pogadać ?
- Dzięki, ale nie. Sama musze sobie z tym poradzić.
- No dobra.
- Too .. Wy nie na imprezie ?
- Co ?! Jaka impreza ?! W życiu. - Ucieszyłam się. To znaczyło, że chociaż troche są przejęci całą tą sytuacją.
- To ja Cie zostawie samą. Żebyś mogła to sobie wszystko spokojnie poukładać. - Powiedział uśmiechnięty chłopak biorąc troche jedzenia. - Dobranoc.
- Dobranoc. - Odpowiedziałam.
Siedziałam myśląc o wszystkim. Próbowałam o tym jakoś zapomnieć ale każda rzecz w tym domu przypominało mi Zayn'a i Harrego.. To było straszne.
Po około półgodzinnych rozmyślaniach postanowiłam, że wrócę do pokoju. Wstałam, odłożyłam szklankę i ruszyłam do wyznaczonego mi celu. Zasnęłam od razu.

________________

troche krótki .. chyba. no ale dobra ;d. już mam napisany następny rozdział, musze tylko zrobić poprawki i będzie git. ; D dodam goo .. jtr albo w środe .. albo w czwartek ; D ale napewno przez te 3 dni .. boo .. MAM WOLNE XD jeżeli czytacie to dajcie komentarz .. bo chyba czytają go tylko 2 osoby ;c nwm czy opłaca sie pisać .. ale nie chce zrobić przykrości tym dwiema osobom więc.. napewno jeszcze dodam 2 lub 3 rozdziały. potem zobaczymy.. ; p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz